Utytułowany reżyser Giuseppe Tornatore i bohater jego najnowszego dokumentu, Ennio Morricone, zostali na przestrzeni 10 lat uhonorowani tą samą nagrodą – papieskim medalem Per Artem Ad Deum. Ta wyjątkowa klamra połączyła artystów, gdy trwały ostatnie przygotowania do premiery filmu „Ennio”.
Wieloletnia współpraca i przyjaźń między reżyserem Giuseppe Tornatore i Ennio Morricone zaowocowała wieloma wybitnymi realizacjami kinowymi. Twórczość obu artystów została doceniona przez Papieską Radę ds. Kultury medalem Per Artem Ad Deum. Wybitny kompozytor odebrał to wyróżnienie w 2012 roku w Targach Kielce z rąk kardynała Gianfranco Ravasiego, a tegoroczna nagroda została wręczona Giuseppe Tornatore w Watykanie.
– Kardynał Gianfranco Ravasi wręczając nagrodę Per Artem Ad Deum Giuseppe Tornatore przypomniał fakt, że 10 lat temu osobiście wręczył tę nagrodę Ennio Moricone. To piękna klamra, zważywszy na to, że muzyka Ennio Moricone stanowi bardzo poważny atut, pięknych filmów Giuseppe Tornatore. Warto podkreślić również, że artystów łączyła nie tylko wieloletnia współpraca, ale również wielka przyjaźń – podkreślał dr Andrzej Mochoń, Prezes Targów Kielce.
Sam tegoroczny nagrodzony zdradził kilka szczegółów z kulis pracy. – Są treści, które wymagają szybkiej akcji, inne trzeba opowiedzieć wolniej. Wszystko zależy od tego, co chcę zaprezentować. Film o Ennio Morricone jest bardzo „szybki”, gdyż przekazem jest język muzyczny i od niego zależał sposób montażu, nie od przekazu wizualnego, w innych filmach taki rodzaj konstrukcji nie miałby sensu – wyjaśnia.
Jak tłumaczył, we wszystkich filmach najważniejsi bohaterowie żyją w symbiozie z miejscem, w którym się urodzili. – I powstałe tu warunki mają wpływ na ich los. Układanie w ten sposób scenariusza nie jest moim racjonalnym wyborem, to ciekawy zbieg okoliczności. Czasami tam ukrywa się sens tego, o czym naprawdę się myśli. Jestem przekonany, że miejsce, w którym się rodzimy, absolutnie kształtuje nasz charakter, sposób postrzegania świata. Mój sposób widzenia jest zdeterminowany miejscem, w którym się urodziłem, edukacją, którą otrzymałem, osobami, które to otoczenie dało mi poznać – opowiada.
Giuseppe Tornatore wyznał, że identyfikuje się ze wszystkimi postaciami, które pokazał w swoich filmach. – Choć jest jeden, z którym uosabiam się w pełni. Mówię tu o chłopcu z „Cinema Paradiso”. On od najmłodszych lat jest zafascynowany kinematografią i chce żyć wewnątrz sceny. Próbuje odkryć, jak tworzony jest film. Jego ciekawość, podążanie za marzeniem, odzwierciedla mnie w tym wieku, ale i z czasów, kiedy już byłem dorosły. Ta ciekawość kina trzyma mnie przy życiu cały czas i jest częścią mnie – mówi.
Artysta stwierdził, że otrzymanie nagrody Per Artem Ad Deum będzie miało wydźwięk w kolejnych pracach. – Przekonuje mnie, że nie da się opowieści wsadzić w klatkę, a każda historia rozszerza horyzonty. Zdecydowanie, Medal Papieskiej Rady Kultury wpłynie na dalszą moją twórczość. Będę głębiej zastanawiał się nad treścią, stawiał pytania samemu sobie o podstawę mojej miłości do opowiadania. Jesteśmy urodzeni do tego, by albo słuchać, albo opowiadać. Mój zawód jest w tej kwestii uprzywilejowanym. Nagroda „Per Artem Ad Deum” jest symbolem i potwierdzeniem, że ludzie słyszą w tych historiach coś więcej, niż sam chciałem przedstawić – zaznaczał.
Przypomnijmy. Ennio Morricone został wyróżniony medalem Per Artem Ad Deum w 2012 roku. Artysta odebrał tę nagrodę osobiście w Targach Kielce z rąk przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury kardynała Gianfranco Ravasiego. Galę wręczenia nagród uświetnił wówczas koncert, podczas którego Orkiestra Filharmonii Świętokrzyskiej z towarzyszeniem Chóru Filharmonii Krakowskiej wykonali utwór autorstwa Ennio Morricone „Tra cielo e terra – między niebem a ziemią”. Ten utwór został wybrany przez samego kompozytora. Była to światowa premiera.
Nagroda Per Artem Ad Deum przyznawana jest w Targach Kielce od 2005 roku. Dotychczas wyróżnienie to otrzymało już 30 wybitnych laureatów.